Reklama
Dinopark Ostrava (PL)

zdjęcie ilustracyjne, foto: pixabay

16.04.2025
Šipka

Parental trolling w social mediach. Niewinny żart czy przejaw cyberprzemocy?

Publikowane przez rodziców filmiki pokazujące dzieci w kłopotliwych dla nich sytuacjach coraz częściej stają się źródłem żartów w mediach społecznościowych. Choć sprawiają wrażenie niewinnej zabawy, stanowią tzw. parental trolling, formę cyberprzemocy, której dzieci doświadczają od opiekunów. Możliwym konsekwencjom tego zjawiska przyjrzały się badaczki z Instytutu Pedagogiki Wydziału Filozoficznego Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Publikowanie informacji o swoich dzieciach oraz dzielenie się zdjęciami i filmami z różnych okresów ich życia to zjawisko niemal powszechne w mediach społecznościowych. Określane jest jako sharenting. - Dzielenie się treściami związanymi z dziećmi często postrzega się jako typowe zachowanie rodzicielskie, zwłaszcza gdy rodzice chwalą się osiągnięciami dziecka, życiem rodzinnym lub wspólnymi doświadczeniami, np. wakacjami. Jednak ze względu na powszechność szkodliwych form sharentingu coraz popularniejszy staje się także parental trolling, troll parenting, czyli trolling rodzicielski - zauważa dr Zuzanna Sury z Instytutu Pedagogiki UJ.

Czym jest trolling rodzicielski?

To zjawisko odnosi się do publikowania przez rodziców treści, które celowo poniżają dzieci lub dokumentują trudną sytuację dziecka, gdy płacze, jest zmartwione, przestraszone lub zaskoczone. - Parental trolling jest formą cyberprzemocy. Rodzice, którzy dzielą się takimi zdjęciami i filmami, prawdopodobnie traktują je jako zabawne, nie zwracając uwagi na konsekwencje publikowania wizerunku dziecka w internecie - wskazuje dr Zuzanna Sury.

Zespół przeanalizował pod tym kątem siedem filmów zamieszczonych w aplikacji TikTok przez rodziców dzieci poniżej 3. roku życia. Brali oni udział w "wyzwaniach" polegających na publikowaniu filmów przedstawiających sceny, które zawstydzają lub wyśmiewają dziecko. Naukowczynie badały, jak dziecko jest postrzegane przez autorów i odbiorców analizowanych filmów oraz jakie potencjalne skutki społeczne może wywołać ten rodzaj treści.

"Wyzwanie" na nagranie

Wybór medium do analizy opierał się na międzynarodowym zasięgu TikToka oraz jego popularności wśród dzieci i nastolatków. Wyniki przedstawiono w piśmie "Polska Myśl Pedagogiczna". Motywem wspólnym dla wszystkich analizowanych filmów jest reakcja dziecka na sytuację, którą inicjuje osoba nagrywająca. Reakcje dzieci, opierające się na strachu i zagubieniu, są w tych filmach zestawione ze śmiechem dorosłych i wesołą muzyką w tle, np. z kreskówek dziecięcych. Jak opisują autorki publikacji, filmy miały dużą liczbą polubień (od 808 do 2,9 miliona), komentarzy (od 325 do 13,3 tysiąca) i udostępnień (od 68 do 92 tysięcy).

- Bezpośrednim i przewidywanym skutkiem takiego filmu wideo jest cyberprzemoc, szczególnie okrutna, ponieważ sprawcą jest rodzic, który powinien tworzyć atmosferę bezpieczeństwa dla dziecka, a wykorzystuje jego bezradność. Dziecko jest wyśmiewane w momencie, gdy potrzebuje wsparcia i czuje strach - podkreśla dr Zuzanna Sury.

Skutki analizowanych filmów mogą jednak wykraczać poza relację dziecko-rodzic. Mechanizmy zachęcające do zdobywania polubień, udostępnień i komentarzy na temat filmów ukazujących przemoc wobec dziecka sprawiają, że zachowania takie zaczynają być postrzegane jako typowe. Może więc następować społeczna normalizacja patologicznych zachowań. - Filmy z tzw. trollingiem rodzicielskim ogląda wielu ludzi, w tym dzieci i nastolatków, którzy w przyszłości staną się rodzicami. Poprzez modelowanie i naśladownictwo uczą się, jak budować relacje ze swoimi dziećmi. Jeśli dzieci oglądają takie filmy, mogą nauczyć się, że granice dzieci można naruszać bez konsekwencji prawnych dla dorosłych - dodaje dr Zuzanna Sury.

Potencjalne źródło przemocy rówieśniczej

Badacze zwracają uwagę, że niektóre filmy pozostają w internecie przez lata. W tym czasie dziecko dorasta, chodzi do szkoły i staje się członkiem grupy rówieśniczej, która może mieć dostęp do kompromitujących materiałów. Filmy takie mogą stać się przyczyną przemocy rówieśniczej. Inną konsekwencją tzw. trollingu rodzicielskiego są skutki prawne związane z udostępnianiem wizerunku dziecka. Osobą, która ponosi konsekwencje takich działań, jest publikujący rodzic. Istnieje ryzyko, że dorosły syn lub córka w przyszłości będą domagać się swoich praw, jeśli uznają, że rodzice naruszyli ich dobro. Należy też pamiętać, że pozornie niewinne zdjęcia w jednym kontekście - takie jak dziecko bawiące się na plaży - mogą zostać wykorzystane i nadużyte w innych kontekstach.

- Dlaczego dorosłym zadajemy pytania o ich zgodę na publikację wizerunku, a w przypadku małych dzieci tak często pomijamy ten aspekt? Jeśli tak jest, to oznacza, że niestety dzieci nie są dla nas podmiotami w social mediach. To wyzwanie dla pedagogów, aby szerzej promować bezpieczeństwo dzieci w internecie, na przykład przez częstsze kampanie społeczne - zauważa dr Sury.

Konieczne kształcenie kompetencji cyfrowych

Badacze podkreślają konieczność wzmocnienia działań kształcących kompetencje cyfrowe dzieci, młodzieży i dorosłych. Potrzebna jest też edukacja pedagogiczna i prawna wśród rodziców i wychowawców. Dodatkowo - piszą badaczki - warto zastanowić się nad potrzebą opracowania działań terapeutycznych dla dzieci, których wizerunki zostały rozpowszechnione, powodując u nich skutki emocjonalne.

Autorki publikacji podkreślają, że na TikToku obecne są również kampanie społeczne, np. mające przeciwdziałać mowie nienawiści w internecie. Niestety algorytm dobiera treści dopasowane do zainteresowań użytkownika na podstawie historii jego oglądania, przez co nie można oczekiwać, że kampanie społeczne dotrą do każdego użytkownika. W związku z tym nie będą one wystarczającym narzędziem do zapobiegania trollingowi rodzicielskiemu wśród rodziców.

źródło: uj.edu.pl, autor: Łukasz Wspaniały

04.05.2025
Katowice

Podczas gdy większość śląskich miast zmaga się z odpływem mieszkańców, jedno wybija się na tle regionu i całej Polski jako demograficzny ewenement. Rybnik – dotąd 130-tysięczny – traci ludność, podobnie jak inne duże ośrodki województwa śląskiego. Tymczasem Żory, wbrew ogólnokrajowym trendom, notują dynamiczny wzrost liczby mieszkańców i stają się fenomenem analizowanym przez demografów i urbanistów. Pisze Slaskibiznes.pl

04.05.2025
Ostrava

Gminy mikroregionu Frydlantsko-Beskidzkiego wezmą udział w akcji Sprzątajmy Beskidy, która tradycyjnie odbędzie się 8 maja, w święto narodowe. Rękawiczki i worki na śmieci zostaną udostępnione wolontariuszom na terenach Frýdlantu nad Ostravicí, Čeladnej, Ostravicach i Janovicach. Uczestnicy otrzymają pamiątkowe drewniane medale i lekkie przekąski. Dla dzieci również przygotowany zostanie urozmaicony program.

30.04.2025
Ostrava

Firma deweloperska Panattoni uroczyście podpisała dziś protokoły o współpracy z okolicznymi miastami i instytucjami dotyczące strefy przemysłowej Panattoni Smart Park Karviná. Planowany od dawna park przemysłowy powstanie na terenie dawnej kopalni węgla kamiennego Barbora.

Frekomos

dle firemní klasifikace

Czechy, Kraj morawsko-śląski

Portal i-Region.eu

na podstawie doświadczenia

Czechy, Kraj morawsko-śląski

Portal i-Region.eu

na podstawie doświadczenia

Czechy, Kraj morawsko-śląski