Pociągi Regiojetu na trasie Praga – Split/Rijeka przewiozły w tym roku ponad 98 tysięcy pasażerów, o połowę więcej niż dwa lata temu. Postawić na tę trasę się opłaciło i kierownictwo firmy planuje dalszą ekspansję.

Już od przyszłego lata charakterystyczne żółte pociągi pojadą do Chorwacji  z polskiego Krakowa. Zatrzymają się kolejno w Katowicach, Tychach, Rybniku i Wodzisławiu Śląskim. Następnie pojadą przez Ostrawę, Hranice na Morawach, Przerów, Otrokovice i Brzecław do Wiednia. Dalszymi punktami na trasie będzie Graz, Zagrzeb i Ogulin, gdzie pociąg zostanie podzielony na dwie części – jedna ruszy do Rijeki, druga do Splitu. Pociągi mają jeździć z Polski do Chorwacji trzy razy w tygodniu, mianowicie we wtorek, piątek i niedzielę. W drogę powrotną wyruszą w poniedziałek, środę i sobotę. Podróż z Krakowa do Rijeki ma zająć około trzynaście godzin, do Splitu pojedzie się sześć godzin dłużej.

Już wcześniej pojawiła się informacja, że RegioJet planuje od grudnia uruchomienie nowej linii łączącej z Warszawą z austriackim kurortem Landeck-Zams i przełęczą Brenner na granicy z Włochami. Pociąg będzie zatrzymywał się m.in. w Zawierciu, Sosnowcu, Tychach, Rybniku, Ostrawie, Wiedniu, Linzu, Salzburgu, Bischofshofen i Innsbrucku.

Utrzymane zostanie połączenie między Pragą a Adriatykiem, ale dojdzie do pewnych zmian. Pociągi nie będą już jeździć przez Budapeszt. – Przede wszystkim z powodu prac torowych na terytorium Węgier oraz długiej odprawy na granicy węgiersko-chorwackiej dochodziło do spóźnień, które odbijało się na możliwości przygotowania pociągu do jazdy powrotnej na stacjach końcowych Praga i Split – powiedział portalowi zdopravy.cz rzecznik firmy Aleš Ondrůj. Będzie się jednak dalej jeździć przez Bratysławę. – Obsłużymy słowacką klientelę, która stanowiła około dziesięć procent podróżnych – dodał Ondrůj.

Autor: Petr Sobol